czwartek, 8 listopada 2018

Wszystko ze względu na Niego!

Chodzimy różnymi drogami. Przychodzą jednak chwile, gdy nie jesteśmy szczęśliwi i zadowoleni z życia. Czujemy jakiś niedosyt, a czasami wręcz rozpacz i niechęć. Dlaczego?

Dotąd nie wynaleziono "perpetuum mobile". My także nie jesteśmy samonapędzającym się organizmem. Potrzebujemy energii z zewnątrz. To samo dzieje się z naszym sercem, z naszą duszą. Ona potrzebuje energii z zewnątrz, ze Źródła.

Jezus nas szuka. Cały czas. Chodzi, krąży i szuka, wygląda, gdzie pogubiły się Jego owce. Pozwólmy się Mu znaleźć. Jak to zrobić?

Wszystko, co robimy i zasady, jakie mamy w życiu, mają nas do Niego prowadzić. Pomyślmy, czy rzeczywiście tak jest. Może relacje, jakie mam albo moje poglądy zabierają mi Jezusa, czas na rozmowę z Nim? Może trzeba to wszystko uznać za stratę, za śmieci, jak św. Paweł?

Nie odłączajmy się od źródła energii. W końcu nie chcemy zgasnąć i zgubić się w ciemnym lesie, gdzie grasują wilki...