piątek, 29 czerwca 2018

Czas zdecydować

Jest czas poznawania, nauki... Rozmawiamy z drugą osobą, zapoznajemy się z jakąś ideą, organizacją. Trwa to czasem dłużej, czasem krócej. Jednak przychodzi w końcu moment, gdy trzeba podjąć decyzję: czy chcę wejść głębiej w relację z tym, kogo poznaję? Czy dziewczyna, którą poznałem, jest tą, z którą chciałbym przeżyć życie? Czy chcę oddać życie Jezusowi jako kapłan lub siostra zakonna? Czy chcę zaangażować się w pracę konkretnej partii politycznej?

Takich i innych decyzji do podjęcia jest mnóstwo w naszym życiu. Są one ważniejsze i mniej ważne.

Jest jednak najważniejsza decyzja w życiu i najważniejsze pytanie, na które trzeba sobie odpowiedzieć. Pytanie, od którego zależy wszystko: moje dzisiaj i cała wieczność. Moje szczęście lub nieszczęście. Pytanie: kim jest dla mnie Jezus Chrystus?

Przed tym pytaniem stanęli Apostołowie. Przez jakiś czas poznawali Jezusa, uczyli się Go. Chodzili z Nim, rozmawiali, widzieli, jak postępuje z ludźmi, jak czyni cuda, głosi Słowo... widzieli Jego zatroskanie o wszystkich.

Jednak nie mogli do końca życia tylko się przyglądać. Trzeba było w końcu odpowiedzieć na pytanie Mistrza: kim dla Ciebie jestem? Czyli inaczej: jakie miejsce mam w Twoim życiu? Czy chcesz Mojego zbawienia? Czy chcesz przeżyć ze Mną wspaniałe życie pomimo tego, że nieraz są trudności, smutki i tragedie?

Jezus jest z nami codziennie, w wielkich wydarzeniach i tych najbardziej prozaicznych. Czasem nawet nie widzimy Jego obecności, ale On jest i daje nam wszystko to, czego potrzebujemy do życia i zbawienia. Może nie zawsze to widzisz, ja też... Ale warto dziękować Mu każdego wieczoru za najmniejsze dobro i prosić, by się objawiał, by się pokazywał, wychodził z ukrycia... bym to ja otworzył oczy.

Wszystko po to, by odkryć Go jako Mesjasza, Syna Boga żywego. Jako dobrego Boga, który kocha i zbawia.

A potem podjąć najlepsze z możliwych decyzji: tak, Boże, chcę wejść na Twoją drogę. Na najlepszą drogę dla mnie. Bym był z Tobą w królestwie - już tutaj i na wieki, w niebie.